sobota, 15 czerwca 2013

Syrop z kwiatów czarnego bzu

Obecnie kwitnie czarny bez więc jest ku temu okazja aby zrobić sobie sok, który podczas zimy dodajemy do herbaty. Działa napotnie i pomaga podczas przeziębienia. Ja zrobiłam z podwójnej porcji i wyszło 15 małych słoiczków.





Składniki
15-20 sztuk średniej wielkości kwiatostanów czarnego bzu - z terenu ekologicznie czystego
1 l wody
1 kg cukru
1 cytryna - wyszorowana i sparzona - pokrojona razem ze skórką
1 łyżeczka kwasku cytrynowego



Zagotować wodę z cukrem, kwaskiem cytrynowym i cytryną, a następnie wystudzić.
Do wystudzonego syropu dodać kwiaty bzu (zerwane w suchy słoneczny dzień) bez ogonków. Kwiatów nie należy płukać, gdyż najwięcej cennych składników znajduje się w pyłku.
Zostawić na 48 godz. Po tym czasie zlać sok, zagotować i wrzący nalewać do małych słoiczków, natychmiast zamykać. Słoiczki ułożyć na ściereczce do góry dnem, pozostawić do wystygnięcia. Tak przygotowanego soku nie trzeba ponownie pasteryzować.

Smacznego!


                                                Kwiatożercy 2013Zielnik Kuchenny 2013

5 komentarzy:

  1. Przepis godny rozpowszechniania, robię bardzo podobny tyle, że bez kwasku - idealny w paskudne zimowe wieczory - cudnie pachnie latem

    OdpowiedzUsuń
  2. nie trzeba pasteryzować..a czy można?? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak przygotowany syrop nie wymaga pasteryzacji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie, ja mam kilka przepisów na ten syrop i, pomijając różnice w proporcjach, są 3 szkoły:
    1)zalewanie kwiatów wrzącym syropem
    2)zalewanie kwiatów przestudzonym syropem
    3)zalewanie kwiatów wrzącą wodą (cukier i cytrynę dodajemy później do przefiltrowanego wyciągu z kwiatów)
    Czy ktoś próbował kilku sposobów i widzi róznice?
    A może jakaś teoria? Kiedy więcej wartości zachowuje?

    OdpowiedzUsuń