Ponieważ do świąt już coraz mniej czasu, więc postaram się dodać jak najwięcej fajnych i sprawdzonych ciast. Dziś jedno z nich już trochę zapomniane, ale mi bardzo smakuje i postanowiłam go przypomnieć.
Biszkopt
7 jaj
7 łyżek cukru
7 łyżek mąki
2 łyżki kakao
Wykonanie:
Białka oddzielić od żółtek, a następnie ubić na sztywną pianę. Utrwalić cukrem, nie przerywając ubijania dodać żółtka. Na końcu dodać przesianą mąkę z kakao i lekko wymieszać.
Krem:
1/2 kg masła
3 szklanki mleka
6 żółtek
17 dag mąki ziemniaczanej
35 dag cukru pudru
orzechy
rodzynki
kakao
czekolada
2 różne galaretki
spirytus
Wykonanie:
Galaretki rozpuścić osobno w 3/4 szklanki wody i pozostawić aby zastygły. Zastygnięte galaretki pokroić w kostkę a orzechy i czekoladę posiekać. Żółtka utrzeć cukrem pudrem dodać rozpuszczoną mąką ziemniaczaną. Mleko zagotować i dodać utarte żółtaka z mąką. Całość zagotować, ciągle mieszając. Przykryć i pozostawić do wystygnięcia. Masło utrzeć z cukrem pudrem i niewielkimi porcjami połączyć z zimny budyniem. Krem podzielić na 2 części i do jednej dodać: orzechy, kakao oraz czekoladę. Do drugiej pokrojoną galaretkę i rodzynki. Na biszkopt wyłożyć ciemną masę, następnie jasną a na wierzch zetrzeć czekoladę.
Smacznego!
u mnie też będzie w weekend ambasador ale trochę w innej wersji
OdpowiedzUsuńNa jaka wielkosc blachy jest przepis?
OdpowiedzUsuńJa piekłam na 21x32, ale większa też może być ;)
Usuń