Obecnie kwitnie czarny bez więc jest ku temu okazja aby zrobić sobie sok, który podczas zimy dodajemy do herbaty. Działa napotnie i pomaga podczas przeziębienia. Ja zrobiłam z podwójnej porcji i wyszło 15 małych słoiczków.
Składniki
15-20 sztuk średniej wielkości kwiatostanów czarnego bzu - z terenu ekologicznie czystego
1 l wody
1 kg cukru
1 cytryna - wyszorowana i sparzona - pokrojona razem ze skórką
1 łyżeczka kwasku cytrynowego
Zagotować wodę z cukrem, kwaskiem cytrynowym i cytryną, a następnie wystudzić.
Do wystudzonego syropu dodać kwiaty bzu (zerwane w suchy słoneczny dzień) bez ogonków. Kwiatów nie należy płukać, gdyż najwięcej cennych składników znajduje się w pyłku.
Zostawić na 48 godz. Po tym czasie zlać sok, zagotować i wrzący nalewać do małych słoiczków, natychmiast zamykać. Słoiczki ułożyć na ściereczce do góry dnem, pozostawić do wystygnięcia. Tak przygotowanego soku nie trzeba ponownie pasteryzować.
Smacznego!
Przepis godny rozpowszechniania, robię bardzo podobny tyle, że bez kwasku - idealny w paskudne zimowe wieczory - cudnie pachnie latem
OdpowiedzUsuńO tak pachnie znakomicie a smakuje jeszcze lepiej:)
Usuńnie trzeba pasteryzować..a czy można?? ;)
OdpowiedzUsuńTak przygotowany syrop nie wymaga pasteryzacji :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja mam kilka przepisów na ten syrop i, pomijając różnice w proporcjach, są 3 szkoły:
OdpowiedzUsuń1)zalewanie kwiatów wrzącym syropem
2)zalewanie kwiatów przestudzonym syropem
3)zalewanie kwiatów wrzącą wodą (cukier i cytrynę dodajemy później do przefiltrowanego wyciągu z kwiatów)
Czy ktoś próbował kilku sposobów i widzi róznice?
A może jakaś teoria? Kiedy więcej wartości zachowuje?