Od dawna miałam zamiar wypróbować stary przepis na placki z kwiatami czarnego bzu. Jakoś zawsze mi się zapominało i kwiaty przekwitały. W tym roku postanowiłam dopilnować i zrobić nie tylko placki ale i syrop na przeziębienie i kaszel. Tak więc dziś są placki a za dwa dni będzie gotowy syrop.
Porcja na 20 placków:
20 kiści kwiatów czarnego bzu
2 jaja
2 szklanki mąki
1/2 szklanki mleka
2 łyżki cukru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
tłuszcz do smażenia
cukier puder do posypania
Wykonanie:
Kwiaty czarnego płuczemy i odkładamy by obciekły. Jajka mieszamy z mlekiem, mąką, 1 szklanką wody, cukrem i proszkiem do pieczenia. Ciasto powinno być trochę gęstsze niż na naleśniki, ale nie za gęste, żeby placki w środku nie były surowe.
Kiście kwiatów zanurzamy w cieście, trzymając za łodygę. Następnie kładziemy na rozgrzany tłuszcz, lekko rozpłaszczamy. Nożyczkami przycinamy łodygę. Smażymy na średnim ogniu z obu stron na złoto. Nadmiar tłuszczu odsączamu na papierowym ręczniku. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego!
Hmm, nie pomyślałem o tym, aby zrobić coś z bzem, ale w sumie to jadalny kwiat:)
OdpowiedzUsuńOstatnio u siebie robiłem kostki lodowe z kwiatkami w środku
Zapraszam do siebie i do obserwowania
gotujebochce.blogspot.com